I znowu wracam... Tym razej NA DŁUŻEJ, co obiecuję wam i sobie. :D
Po raz kolejny zmieniłam swoje nastawienie do 'diety', ćwiczeń, etc... I postanowiłam posytępować zgodnie ze wskazówkami pani ze zdjęcia. Czyli 5 pełnowartościowych posiłków, codziennie ćwiczonka, żadnych śmiesznych dietek typu tydzień na jabłkach lub koperek na śniadanie, obiad i kolację.
Od 2 dni robię Killera z Ewą i jestem wniebowzięta! Kobieta baardzo motywuje. :)
Bilans (do teraz i planowany)
Ś- bułka pełnoziarnista- połowa z serkiem naturalnym i cynamonem, druga z serkiem nat. i małym listkiem słaty, herbata.
2Ś- jabłko.
O- ciasto francuskie, pieczarki, plasterek szynki. I jabłko, bo obiadowa porcja była naprawdę malutka.
P- planuję jabłko.
K- planuję serek wiejski z cynamonem. Jako że dziś jeszcze jestem na antybiotyku, wieczorem zjem jeszcze jabłko, żeby móc przełknąć ten antybiotyk.
Ćwiczenia:
-dużo chodzenia
-duuużo schodów
- intensywny wf- 10 min rozgrzewki (biegi, rozciąganie, śmieszne brzuszki) i pół godziny grania w siatkówkę. Było świetnie! :)
Ale to nie wszystko, naturalnie. Wieczorem planuję jeszcze:
- Rozgrzewka
- Rozciąganie
- 3x5min legs
- Mel B brzuch
-Ćwiczenia na ramiona i pośladki
- Killer z Ewą. :D
Killera będę robić już trzeci dzień, zakochałam się w tych ćwiczeniach! Mykam poodwiedzać Wasze profile, trzeba ponadrabiać trochę te zaległości. Przyjmiecie mnie po raz kolejny?