Jest chujowo, ale stabilnie. Chociaż chwilami jest naprawdę dobrze. Lubię dwie fotografie z samego rana, oj tak. Mam cudowne zdjęcia, tylko trochę za dużo, wszystie za fajne, bo nie wiem co gdzie wrzucać, jeju.
No i ten motyw stancji. Bardzo mi się podoba, byłoby o wiele lepiej niż dojeżdżanie, albo internat. No ale... Teraz to tak trochę mam pesymistyczne myśli co do tego pomysłu, ale może jednak wszystko się uda? Byłoby fajnie, naprawdę fajnie.
Dobrze, że jutro piątek. Dopiero co szkoła się zaczęła, a ja już mam dosyć. Najbardziej przeraża mnie jak do tej pory niemiecki. Jutro zaczynamy od czterech rysunków. Kurwa, trafi mnie tam, oficjalnie. Tak bardzo nie umiem rysować. Tak bardzo mi się nie chce. Dlaczego tydzień szkolny nie trwa cztery dni? Byłoby sprawiedliwie..
Jebać, chyba powtórzę matmę...
Boli warga. Ała.
Jebać to wszystko. Na kolację woda, ewentualnie herbatka. I chipsy, bo mnie tak bardzo kuszą.