No i mamy cudowne trzy dni wolnego. Wczoraj w szkole całkiem miło, bo tylko dwie lekcje :). A później udane zakupy z Myszką i wieczór z Misiem. No czego więcej chcieć? Pokorzystałam trochę z dzisiejszych ciepłych promieni, a wiatr w ogóle mi nie przeszkadzał jak sobie patrzyłam że jest coraz bardziej brązowo :). Teraz nadszedł czas na poleżenie i coś w TV.