Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
Jeżeli mój humor nie dojdzie do siebie w najbliższym czasie, to wybuchnę albo wszystkich Was pozabijam :d. Brakuje mi bardzo, bardzo Misi. No, ale jakoś przetrwam te kilka dni bez Ciebie. Miałam dzisiaj wielke chęci żeby iść do szkoły i już trzeci raz z rzędu czekałam ponad godzinę na przystanku na autobus który i tak nie przyjechał. Więcej żali nie mam, także siemka.