jestem strasznie zla! wczoraj jakies 600kalorii,standardowo salatka pomidor,ogorek +kefir 0% i sledzie;/
dzis bylam kupic sukienke na wesele,wiecie ze prawie sie rozplakalam?
nie ide nigdzie, z chlopakiem sie poklocilam-w sumie sie obrazil ,jak powiedzialam mu ze nigdzie z nim nie pojde.
Wali mnie to...nie moja wina,ze nie maja mojego rozmiaru sukienek...w zadna nie zapielam sie w cyckach . pierdolony tluszcz!
jem wlasnie salatke ; 2pomidory, 50g? serka bialego 0% + kefir 0% + papryki troche.
pozniej nie wiem moze cos moze nic. jezuuuuuu nie potrafie opisac tego jaka jestem wsciekla. jak moglam sie tak zapuscic. ja pierd.le!
Sis kupila sukienke,oczywiscie w rozmiarze M. pojebane wszystko. zyc sie mi odechciewa. i w cale sie nie uzalam tylko kurwa musze z siebie to wyrzucic. pozniej was odwiedze. kw motylki;((
a jeszcze rano przed lustrem wydawalo mi sie ze schudlam...itaka happy bylam.zalooooooooosne
Inni zdjęcia: Dzień dobry patusiax395msssssssssss drasek1499 akcentova1499 akcentovaZ synem :) nacka89cwa:) nacka89cwaDiabełek nacka89cwa:) nacka89cwaBizu vullgaris;) virgo123