Chyba zacznę od tego, że streszczę jak wyglądało to wszytsko po tym jak Was zostawiłam.
Więc, jadłam ile chciałam, nie zwracając na nic uwagii, nie ćwiczyłam, ani nic.
Postanowiłam, że nie ma co na zime się odchudzać bo to bez sensu.
No ale nadchodzi wiosna, czas najwyższy żeby się ogarnąć.
Więc wróciłam.
Dzisiejszy bilans:
śniadanie: kilka łyków soku pomarańczowego, kanapka szkolna z pasztetem i papryką, zjadłam przed wyjściem ze szkoły.
obiad: na stołówce szkolnej, zupa, kielbasa z musztardą
kolacja: oby nic.
+ 0,75l wody i wzięłam 3 cirrusy (coś jak sudi)
jakoś mnie zamuliły, nie wiem czy to możliwe, i czy to od nich. aronoł.
i w końcu zapaliłam, cały dzień się męczyłam, ale chce mi się jeszcze..
zaraz wypiję kawę i muszę się uczyć.
mialam okropny dzień w szkole..
nie wiem co dziś z ćwiczeniami, miałam w planach skakankę, ale chyba nic z tego.
pewnie przed snem zrobię brzuszki, nożyce pionowe i poziome. zawsze coś.
przepraszam.
Inni użytkownicy: nigdycimotylek123123unseememojopinskasowaniemarco79tymek201234567pizzaismylovekllaudia548gepard1991
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24Testowy wpis nigdyci... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24