Z wielkiej chęci z mojej strony napisania o czymkolwiek
szukam inspiracji - w głowie pomysł zasilam choćby słowem
to tyle na początek, choć chcę coś w tym jeszcze nanieść
oprzytomnieć, acz z mozołem mi to idzie przez niepamięć
Wraz z nią rodzi się pustka, lecz w tym wypadku dziura w głowie
chcąc przegonić swój strach przez twórczym impasem, szukam w sobie
ukrytych pragnień, lecz o to trudno wśród bezładu rzeczy upragnionej
biorąc pod uwagę że wszystko mam co chciałem wśród zmian wgłąb mnie
Głody na czas ujarzmione sprawiły, że się oswajam
z apetytem zaspokojonym - choć przygasam od rana
tak bardzo męczy mnie brak weny, a przecież nie powinien
nadto ciężki wysiłek jest daremny, zwłaszcza w tej godzinie
Wymęczony wiersz nieuchronnie zmierza do końca
chcę czuć w słowie - uczuć i emocji pejzaż - by od podstaw
potrafić się podnieść w lirycznym dole, gdy drobnostka
na nowo zrodzi w mojej głowie powód do tego, by wiersz wydostać
3 dni temu
5 dni temu
26 STYCZNIA 2025
25 STYCZNIA 2025
23 STYCZNIA 2025
19 STYCZNIA 2025
15 STYCZNIA 2025
9 STYCZNIA 2025
Wszystkie wpisy