To niezwykłe, że wszystko było na Twój obraz
po cichu wierzyłem że Cię kiedyś muszę spotkać
w tym śnie sobie latałem niczym ptak lub owad
Twój zapach zabrałem, bym mógł Cię uwieść chociaż
aby to zrobić, nie mogłem dać po sobie poznać
że jestem sobą, więc przybrałem inną postać
podczas gdy się zmieniłem i przybrałem ludzki rozmiar
przeszedłem mile, by móc się wdać z Tobą w romans
Nieco rozkojarzona - jakbyś miała poznawczy dysonans
między tym co czujesz, a tym kto jest w Twoich ramionach
lecz jako konsument sączysz - od nadmiaru uciech upleciona
w warkocz z moich kończyn - ze mnie, tak cudownie uniesiona
Uwięziona moim splotem jesteś w takiej ekstazie
że nie odkładasz na potem tego co poniewczasie
bo za późno w tej chwili tylko na to by się opamiętać
i udawać że Ci serce rośnie tylko podczas święta
Najpiękniejsze w tej baśni jest to, że im bardziej czas płynie
tym nasze wnętrza w pocałunku nie chcą nawet na chwilę
się odkleić - bo im coś bardziej nam nie wypada
tym mniejszą mamy ochotę żeby to zmienić
i koniec końców robimy tu i teraz wszystko by nadać
sens chwili, i czerpać dozgonnie z naszej miłosnej bohemy
4 dni temu
8 CZERWCA 2025
2 CZERWCA 2025
1 CZERWCA 2025
27 MAJA 2025
24 MAJA 2025
21 MAJA 2025
21 MAJA 2025
Wszystkie wpisy