no i wakacje:) szkoda że ich nie odczuwam przez te kursy;( no ale nie ma co sie zalamywac bo jest na nich naprawde zarabista atmosfera:D
no i za tydzien egzaminy:) trzeba sie zaczac uczyc;(
no i troche problemow zdrowotnych bylo po drodze ale juz po malu wychodze na prosta... po malu tylko i wylacznie przez swoja bezmyslnac no ale coz czlowiek uczy sie na wlasnych bledach;(
wczoraj zajebisty koncert:) eldo i parias;) deszcz podal strugami no ale czego sie nie robi;)
ale nie ukrywam ze zachowanie rzeszowskiej publiki pozostawia wiele do zyczenia...;(
podziwiam chlopakow z Rotten Bark ze potrafili odpowiedziec nienaganna kultura na (no co tu duzo mowic) chamstwo kolegow pod scena;(
nie bede tego komentowac bo sytuacja ta przyslonila mi jedynie radosc z przebywania wsrod wspomnianych wyzej osobistosci;(
no i oczywiscie Przemek byl dla mnie gwiazda wieczoru:);D:*