Jak najdalej stąd... 

SIEMA ZIOMY.

To ja. Zdjęcie z wakacji, z forum Rio in Częstochowa, zrobione masę czasu temu przez WonderfulTwins <nie, to nie ejst nick na pb xd>. W ich aparacie nawet ja wyglądam przyzwoicie... chyba xp.

Szczerze mówiąc wcale mi sie nie chce tutaj pisać. Na pewno nie dla was, bo ile osób to przeczyta? Jedna, dwie? :P Olać to. 
Ale jednak jak zawsze będę sobie klikać w klawiaturę, bo pewnie nie mam nic innego w życiu do roboty. A całkiem to przyjemne.
Chociaż, słyszałam ostatnio, że pisanie dla samego pisania nie ma sensu. Czy w takim razie powinnam przestać? Może to co robię ma sens ukryty nawet (a może przede wszystkim) dla mnie. Może  wjakiś sposób mi pomaga, poprawia samopoczucie, czy samoocenę? Nie wiem. Nieważne.

Patrząc na poprzednie posty, większość sprzed ponad roku, stwierdzam, że się zmieniłam. Może nie bardzo, ale są rzeczy które napisałabym inaczej lub których nie napisałabym w ogóle. Uzewnętrznianie się, mówienie o osobistych problemach an forum internetu chyba nie ejst dobrym pomysłem. Ale ostetcznie, nie mogę potępiać osób, które to robią. Jeżeli nie mają nikogo w normalnym życiu, albo zwyczajnie ich potrzeba wyżalenia się jes zbyt duża dla jednej osoby. :P
Trudno, ja też się pewnie bedę wyżalać.
Chociaż patrząc obiektywnie, nie mam na co. Mam dom, rodzinkę, pasję, wspaniałych ludzi wkoło. Ale jak to Polak - i tak lubię narzekać. Czemu? BO MOGĘ. :D

Na chwilę obecną nei amm weny. Nie mam głębokich przemyśleń, którymi mogłabym sie podzielić ze swiatem xp. Na pewno nie z całym. Może poza jednym (cytuję kolegę):

"Życie jest spoko - polecam każdemu"
Powiedziałabym nawet, że jest więcej niż spoko :D Nawet przypomniał mi się cytat z książki Reginy Brett "Bóg nigdy nie mruga";
"Przestań użalać się nad sobą. Zajmij się życiem lub zajmij się umieraniem"

Książka supergodna polecenia. :D
<w mojej głowie kiełkuje pomysł o książkach, ale pewnie mi się nie będzie chciało xp xd>