(him)
bo dzieje sie tragednia...
bo nie wiem co mam robic...
co bedzie jak jej zabraknie...
nie wytrzymam...
juz kolejny raz...
ta sama choroba...
to jest straszne...
wiem ze gdy to sie stanie...
bedzie inaczej...
bedzie trzeba zacząc na nowo...
tylko prosze Boga...
by nie w cierpieniach...
aby to przeniosło sie na mnie...
bo jestem mloda...
zniose...
a ona...
wszystko sie zmieni...
moja kochana...
tak bardzo Cie kocham...
choc nigdy nie mowiłam...
wiem, ze ja tez kiedys tak samo...
bo sie odziedzicza...
rozumiem to...
wiec tak bardzo pragne go...
boje sie...
...KOchajmy się z lekką dzikoscią...
ze swiadomoscią , ze ktoś słyszy nas za scianą..
myslę
ze najwazniejszą
informacją o mnie
bedzie to
ze ponad wszystko
cenię sobie...
spokoj...