W sobotę rano Maja i Nina odprowadziły Kamilę na przystanek i porzegnały się z nią .
Długo nie musiały z nią czekać bo zara przyjechał autobus .
Po powrocie do domu Maja zaproponowała spacer po mieście .
Niina zgodziła się choć miała obawy , że spotka tam Karola ale ostatecznie się zgodziła .
Gdy tak szły Nina odezwała się pierwsz ;
-Dżiękuję , że jesteś przy mnie w tym trudnym moomencie . - powiedziała cicho dziewczyna .
-Nie ma sprawy . Zawsze do usług - odpowiedziała dziewczyna z szerokim uśmiechem dodając - a odezwał się do Ciebie po tym w galeri ?
-Nie a nawet to lepiej ale i tak starasznie to boli ja go nadal kocham - powiedziała przez łzy .
-Nina on Ciebie też koch chociaż to dla mnie skończony dupek to wiem , że i tak Cię kocha . - powiedziała z przekonaniem .
-Mam nadzieję .a teraz wracajmty bo spóźnimy się na obiad ...
- No to chodźmy ...
Szły jeszcze chwilę i doszły do domu weszły i poczuły zapach obiadku siadły do sto łu i zjadły .
Weekend minął spokojnie bez wiadomości od Karola ani od Zuzy .
W poniedzialek Nina musiala isc do szkoly i musiala sie z nimi spotkac choc w glebi serca chciala to zrobic ...
Gdy wchodziła przez brame na murku jak zawsze siedział Karol i jego paczka
ale teraz sie kłócili ... i nie zauważyli Niny więc usłyszała trochę kłótni ;
-Co Ty sobie wyobrażasz kurwa . ile jeszcze zamierzasz to robić za to gówno ?!!? - powiedział a raczej wykrzyczał Adrian Karolowi
- Wez sie odpierdol robie co mi się podoba i mam gdzies twoje zdanie !!
-Zastanow sie co Ty robisz ! bo możesz kiedyś tego żałować ... weź skoncz z tym gownem
Tyle Nina usłyszałą i była prawie pewna , że chodzi o narkotyki . Poszła pod klasę a tam czekała na nią Maja .
Opowiedziała jej wszystko i zadzwonił dzwonek na lekcję ...
CDN ....
Wiem , że ta część jest banalna i nudna ale nie mam głowy naprawdę jest ciężko ... ; /