Nie mogę wyrzucić cię z moich myśli,
Próbowałem milion razy,
Mam związane ręce
Twoja twarz na moim suficie,
Nie mogę tego kontrolować,
Staram się zastąpić to światłami miejskimi
Nigdy przed tym nie ucieknę,
potrzebuję haju,
Muszę wiedzieć..
Ahoj w ten sobotni poranek. Za oknem deszczowo trochę, tak mało przyjemnościowo. Choć ostatnie dni były dość słoneczne, po tych mrozach to zdecydowana ulga. Z tg co słyszałem, to mają jeszcze jakieś mrozy przyjść do nas, choć w tej części Polski to i tak pwn bd łagodne.
Teraz w tle jakiś turecki serial, polecony przez Iżabelll, nwt spoko, choć jak słucham tg dłużej, to jakbym indyki słyszał haha, bez kitu :D
Na kolację może sałatkę z ananasem zrobię, choć brakuje mi trochę składników, a pogoda nie zachęca, aby ruszyć się nwt do marketu pod domem heh
Godzina praktycznie 11 rano, szaro, buro na dworze, chyba dalej spaciać, bo czo też zatem porabiać, jak nic się nie chce. W sumie jeszcze książki nie skończyłem, więc jakoś tak bd wyglądał ten dzień, owinięty kocem i kotami. Tak jak na zdjęciu Juliuszeł <3
Miłego dnia życzę i udanego weekendu też.
https://max-mateuszrosa.blogspot.com
24 LUTEGO 2025
4 LUTEGO 2025
28 STYCZNIA 2025
20 STYCZNIA 2025
15 STYCZNIA 2025
8 STYCZNIA 2025
30 GRUDNIA 2024
26 GRUDNIA 2024
Wszystkie wpisy