1083. Nadal nie mogę uciec

Nie mogę wyrzucić z moich myśli

Bóg sam wie, że próbowałem milion razy

Dlaczego nie możesz, po prostu pozwolić 

Twoja twarz na moim suficie, fantazjuję

Nie mogę tego kontrolować, 

Staram się zastąpić ją światłami miasta

Nigdy przed tym nie ucieknę, potrzebuję haju

Wciąż utrudniasz pozostanie

Ale nadal nie mogę uciec

Muszę wiedzieć, dlaczego nie możesz,

Posmakowałem Nieba, teraz nie mogę bez niego żyć

Nie mogę o tym zapomnieć, a miłość jest najgłośniejsza

Czo to mamy już sobotę, tydzień zleciał. Dziś w nocy siarczyste mrozy, rano ludzie musieli skrobać szyby w autach , więc mamy już praktycznie zimę. No cóż, mamy już dobrą połowę listopada, więc bd coraz zimniej.. 

Teraz tradycyjnie moda na sukces, choć jest już troszkę zimno, więc siedzenie w plenerze bd już raczej nie dostępne.. A tak fajnie mi się tu siedzi na dworze i ogląda. No ale pogody nie mogę zmienić przecież heh  Przynajmniej słoneczko wyszło i świeci, ale jednak i tak jest zimno, ej.. 

No cóż, na resztę dnia planów nie ma, mam w pakiecie pofarbować włosy znajomej, więc mi ufa hehe 

Miłego dnia życzę zatem i pozdrawiam żuczki Auu 

https://max-mateuszrosa.blogspot.com