1075. Ta cisza zabiera

Musiałem uciec stąd na jakiś czas

Wróciłem nie taki sam..

Żebym nie czuł gdy zaboli mnie

Chcę dziś tańczyć do rana

Nie powiedział nikt, że to będzie proste

Nie uprzedził nikt, że wyleję łzy

Czy za dużo ich

Trochę to żałosne

Co zostało mi

Została mi tylko melodia

Zagłusza płacz

Mówię sobie tańcz, tańcz, tańcz

Ale nie wiem jak...

Ahoj Panowie, Koleżanki w tą co prawda noc, bo tak jakoś się przebudziłem i ogólnie rzec biorąc, nie ma czo w tv oglądać już, tak więc jakiś koncert Panny Farnej i jakoś zleci.

Pogoda jakaś taka już dość zimowa, w sensie wiatr dość chłodny, mroźny czasami bym rzekł. Wychodząc na powietrze, włącznie z kurtką miałem na sb 5 warstw, począwszy od koszulki hehe I tak było zimno, więc jakieś futro z lisa czy tam innych norek byłoby wręcz wskazane.. No ewentualnie w pakiecie jest również chodzenie owiniętym w koc, też się da, serio xde

Tydzień praktycznie dobiega końca, bo w sumie na zegarze zawitał piątek, czyli weekendu początek, czy jakoś tak, choć bez różnicy.. Jednak powinno to przejście z dnia codziennego na czas właśnie weekendowy być zdecydowanie zauważalne, jak to podczas normalnej bytowości bywa. Jednak wszystko to czo niezrobione zawsze można zrobić, więc jakiś cele trzeba mieć, a chociażby jeden już jest wielkim postępem.

Tak więc jeszcze jutro ostatni dzień z otwartymi galeriami handlowymi, więc można udać się na jakiś dziki shopping auuu ! :D

Udanego dnia, a dla nocnych marków miłych snów, bo już po pierwszej hehe.

Zapraszam :)

https://max-mateuszrosa.blogspot.com/