Klasyczne zdjecie w stylu do słońca, "otwórz oczy", uśmiech, łzy bo świeci prosto, aż kłuje, ale pozerskie

Klasyczny początek wakacji, których ani troche nie czuć, bo jest nawał ludzi, imprez i obowiązków. Troche luzuje. Tak na początek lubie objeść Anetę. Spać jeden dzien do 11.00, a drugi do 5:30. Jutro jest ten drugi - hospicyjny. Joaaaaaaaaaaa, musze mieć jutro moc, dużo mocy. Walne porządne śniadanie + kawe. Pościele łóżko, i wróce koło 11 żeby sie pościskać z gośćmi. I nie mam kostiumu kąpielowego, tzn. mam. Ale śmieci pisze.

Własciwie początek wakacji nie był ani troche klasyczny, jak zlał nas deszcz do mokrych majtek nawet, jak pół h stalismy na przystanku Spacerowa III, miellismy nie przeżyć od piorunów wiatru i drzew wokół nas. Oberwanie chmury, czy jak, cyklony i huragany.

Wszyscy śpią.

http://www.youtube.com/watch?v=NHyl04-ytH8

Pop jest chujowy

Odpływam :)