Tropiki? Czemu nie. Prawie.
I całkiem przypadkiem okazało się, że w ten weekend szykuje się kolejny wielki disconnect. Chyba się cieszę. Chyba.
Egzamin był łatwy. To znaczy, że nie zdałem.
"Jak chcesz, to potrafisz Michał". Wiem o tym, droga Pani.
Wiecie co? Dziś o 2 w nocy trening! Nareszcie weekend z F1 :) Wiecie kto wygra? Bo ja wiem :)
Oopps. Chyba mi przeszło.
:)