Z tego wziął się ostatni poster.
Don't be fooled by ur emptyness, there's so much more room for happiness.
Jak już wspominałem na facebooku Maada, mięsny jeż jest apogeum debilizmu plebsu. Ale - jak również pisałem - to nawet dobrze. Im więcej debili, tym inteligencji łatwiej.
Wciąż - nie podoba mi się to.
Ściągam "Obrazki".
Dwie godziny w nogę, pół na rolkach. Najs.
Lubię rolki.
Trzeci tydzień nie ma mnie na polskim. Świetnie!
O, piątek jutro.
Obiecuję, że przez weekend zmienię ten przestarzały nick.
Posprzątam na biurku.
I rozwalę na łopatki angielską gramatykę.
I poczytam o idiomach.
I odpocznę.
Jutro będę miał studniówkę w FullHD. 21 gigabajtów danych. Najśmieszniejsze, że TOTALNIE NIC wam to nie mówi :)
Do kompletu jeszcze: Social Network, Apollo 13, Avatar i Titanic.
Ah, pahhhrdon. Jak nie, to nie. Jeszcze poprosisz. :)
Wieczorna konkluzja: TopGear, czyli idealny przykład tego, jak zarabia się gruby szmal robiąc to co się uwielbia i realizując przy tym siebie. Dopiszę to do mojej to-do listy.
"Grzeczne dziewczynki zakładają szpilki do pracy i szkoły, niegrzeczne - do łóżka".
Wolę grzeczną i poukładaną dziewczynkę ze szpilkami w łóżku. Ideał?
Uwielbiam panią Karolinę B. z mojego prawie ulubionego piaru, za umiejętność rozbawienia mnie tekstem: "Prawdziwi mężczyźni na widok pięknej kobiety nigdy się nie czerwienią, a bledną. Krwi na twarz nie wystarcza...".
Dzię - ku - ję! :)