"Jak byłem taki jak wy, to też głęboko miałem szkołę. Plecak rzucałem psu do budy i szedłem na wagary. Pies się wykształcił i leży, a ja teraz muszę zapieprzać."

Zapieprz. Ni mniej, ni więcej. Zapieprz. likeit.

Nienawidzę, gdy się o mnie rozmawia. A że świat jest mały, ba, zbyt mały, to wiele się dowiedziałem.

Szmaty. Nic poza tym.

Jutro maturalna matematyka. Garnitur ubrać, czy dać sobie spokój?

Dać sobie spokój, nikt mnie specjalny widzieć jutro nie będzie :)

- Niedziela - Poniedziałek - Wtorek - Środa - Czwartek - Piątek -

A że jutrzejszy dzień za sprawą magicznej matematyki minie bardzo szybko, w czwartek coś się wymyśli, a piątek... Piątek to dzień przygotowań :)

Więc powoli witamy wielki weekend. Nareszcie, do jasnej cholery nareszcie...

Szkoda tylko, że tak zimno. Nocny spacer będzie baardzo, bardzo chłodny...

MandM jest zajęte. Muszę wymyśleć coś innego.

Biegam, kupiłem karnet na basen, czytam, piszę, pracuję. Jest przezajefajnie! :)

Boszz... Jak pokemon...