sobota jakieś 900 kcal.
dziś jakieś 850.
plus sobotnie tabletki przeczyszczające dzisiaj zrobiły swoje. waga: równe 55 kg. jest ok bo chudne co do reszty życiowego bałaganu to hm mam wiele do życzenia. coż, widocznie mi spokój i lenistwo pisane nie jest.
ostatnio chodzę jakaś taka drażliwa i płaczliwa. niedobrze ze mną. nie tak to mialo wyglądać.
eh jutro szkoła do 18.
weekendy są zdecydowanie za krótkie.