napiszę ogólnie, po przeliczeniu zjedzone ok. 1100 kcal. wiem, dużo za dużo -,-'
ale przejdą mi pierwsze dwa dni okresu i będzie już ok.
dziś szykuje mi się długi wieczór z niemieckim. <3
no cóż, sama tego chciałam, a co zaczynam to kończe i kurcze zdam ten certyfikat na poziomi C1 choćbym miała zarywać co drugą noc.
i znowu się powtarzam, co z tymi tabletkami pomagajacymi zrzucić ten cholerny tłuszcz? polecicie jakieś?