Znów tu jestem.
Po co tu się wraca?
Właśnie siedzę z żurawinówką, odziwo nie mogę jej skończyć?
Dziwne, że gdy jest gorzej, zawsze powraca się w to miejsce, nagle pamięta się hasło i puszcza kawałki, które w tamtych czasach brzmiały najgłośniej w głośnikach ...
Nic tutaj się nie zmieniło, może poza komercyjnym promowaniem dup. mamo...?
Zdjęcie jest bez sensu i składu,
ale czy warto dodawać zdjęcie moich ust ssących butelkę smakowej wódki?
Zapewniam że nie.
Myślałam, że wyrwałam się już z wirtualnego świata. HEH.
Na przypomnienie tych cudownych, beztroskich niejako, jakże pięknych i burzliwych lat:
http://www.youtube.com/watch?v=EkhY4YXX6x4