Fajniutki dzień tylko trochę męczący. Fajne plany z Faustysią na wakacje ja wiem, że się spełnią...
Jutro beznadziejny dzień lekcje do 13.30, a potem zawody lekkoatletyczne... fajnie było by jakby te zawody były na lekcjii no, ale cóż. A od dzisiaj zaczynam biegac przez 2 tyg. może jakoś wytrwam.
Trzymać kciuki.