https://www.youtube.com/watch?v=E3hntxQzLhg
Wystarczył trailer, bym poczuł w sobie niezwykle silne, obezwładniające emocje. Zrozumienie. Wdzięczność. I... chęć spróbowania.
Drogi Wszechświecie!
Prosiłem cię o jakieś znaki. Często czuję się zagubiony, zostawiony sam sobie, bezsilny. Zawsze staram się to jakoś przetrwać, ponieważ jestem bardzo zdeterminowany. Są pewne emocje, o których istnieniu wiem i chcę ję przeżyc jeszcze raz. Są one niestety jak Słońce za chmurami. Zwykle staram się te chmury albo przegonić, albo poczekać jak same przemiją, ponieważ wiem, że w życiu trzeba być niczym woda. Jednak pewne rzeczy trwają bardzo długo, nie przechodza, a moje działania zdają się nie mieć żadnego wpływu na moją rzeczywistość. Jedno z praw Huny mówi, że skuteczność jest miarą prawdy. Jeśli coś nie działa, to nie ma sensu tego robić. Uznałem więc, że chcę spróbować czegoś nowego. Zdaję sobie sprawę że może to być z początku ciężkie, ponieważ może to przypominać burzenie wielkiegu muru przy pomocy młota.
Jak dobrze wiesz, drogi Wszechświecie, w 2008 roku zacząłem prowadzić bloga. Było we mnie wiele bólu, żalu, ale jak niezwykle szczerym człowiekiem byłem! Potrafiłem wyrzucić z siebie wszystkie emocje. Nie ukrywałem ich w sobie, pozwalałem im się wyrazić i przez to w jakiś sposób uspokoić. Jak ostatni raz czytałem te moje dawne notki, byłem pełen podziwu dla samego siebie. Pomimo młodego wieku pisałem tak niezwykle dojrzale, ciekawie.. Uwielbiałem wtedy czytać Kinga, bardzo pobudzał moją wyobraźnię i wzbogacał słownictwo, mój styl. W sumie to uwielbiałem wszystko, co wiązało się z tworzeniem. Pamiętasz, jakie cudowne filmiki robiłem? ZAWSZE znajdowałem sposób by osiągnąć efekt, którego chciałem. Co prawda od strony technicznej nie były to produkcje idealne, ponieważ mój komputer był słaby a pliki nie zawsze współpracowały z programem do edycji, ale wyrażałem w nich tak wiele emocji.. No właśnie. Kiedyś byłem Twórcą. W mojej twórczości zawsze była obecna iskra życia. Jak chodziłem na spacery, to słuchałem piosenek i w myślach już tworzyłem dany filmik. Wyobrażałem sobie każdą osobę, każdy kadr, każde przejście. Nie myślałem racjonalnie, w stylu "a tego nie zrobię, bo nie mam wystarczająco dużo pieniędzy, doswiadczenia bądź sprzętu" Wyobrażałem sobie końcowy efekt, a potem ZNAJDOWAŁEM SPOSÓB. Umiałem być szczęśliwy.. i tak bardzo chciałbym znów zaświecić! Nawet moje zdjęcia stały się mechaniczne. Niby mają swój niepowtarzalny klimat i magię, ale nie czuję już tej radości tworzenia. Kiedyś uwielbiałem fotografować kryształy, przyrodę, a aktualnie zajmuję się głównie fotografią ludzi i małymi zleceniami. Dlatego chcę znów wrócić do uchwycania piękna. Znów chcę czuć radość dziecka. Tworzyć i znajdować w tym szczęście.. bo to chyba właśnie sprawiało, że byliśmy ze sobą tak blisko. Moja historia była magiczna, pełna cudów, które teraz, z perspektywy czasu, dostrzegam. Proszę cię, Wszechświecie, pomóż mi w realizacji moich marzeń. Pomóż mi w ponownym odkryciu mojego wewnętrznego dziecka. Pomóż mi znów czerpać radość z aktu tworzenia. Dziękuję ci za pomysł na te listy. Mam nadzieję, że znów się otworzę i nauczę pisać w prosty i szczery sposób. Dla siebie. Dla Ciebie. Pewnie się mną cały czas opiekujesz, a moim zadaniem jest tylko to dostrzec w otaczającym to świecie. Dlatego postaram się jeszcze raz. Podniosę się jeszcze raz. Proszę, otwórz mnie na swoje cuda.
Proszę cię tez, pomóż mi w zrozumieniu mojej dualności. Z jednej strony ciągnie mnie do prawdziwej, bezinteresownej miłości. Chcę być obrońcą, aniołem w ludzkiej skórze. Ale z drugiej strony pragnę być silny, dominujący, by ludzie byli mi ulegli. A z trzeciej wciąż tkwi we mnie podświadomy ból, poczucia bycia małym, zdradzonym, porzuconym. Te emocje we mnie szaleją jak huragan i gubię się w tym, kim jestem. Widzisz to, prawda? Ale wiesz, że jestem kimś więcej. Że to, co uznaję za nieczyste, bierze się z pewnych moich wewnętrznych, nieuświadomionych problemów.. w końcu jesteś tym wszystkim. Jesteś zarówno miłością, radością i szczęściem, jak i bólem, samotnością, cierpieniem, zboczeniem.. Po prostu jesteś, ale wewnętrzna inteligencja mówi mi, że to wszystko wywodzi się z jednego źródła, które jest dobre, bez znaczenia na dualność. Potrzebuję uzdrowienia, chcę być zdrowy. Fizycznie, psychicznie. Chcę znów robić to, co kocham. Znów słuchać amerykańskich rockowych piosenek o miłości i czuć to ciepło rozlewające się po całym ciele. Uśmiechac się sam do siebie, tańczyć w deszczu. Bez znaczenia to, co jest na zewnątrz. Niezależnie od ludzi, pogody i sytuacji. Wystarczy że odkryję siebie w sobie. Wiesz o czym mówię, prawda? Wiesz do czego dążę. To już istnieje, ale muszę do tego przeskoczyć. Proszę, wesprzyj mnie. Pomóż mi przejść przez te próby. Będę cię wypatrywał. Zaszepcz mi do ucha coś miłego.
https://www.youtube.com/watch?v=d9yIZnypqBk
18 LISTOPADA 2017
14 LISTOPADA 2017
13 GRUDNIA 2016
8 GRUDNIA 2016
7 GRUDNIA 2016
7 GRUDNIA 2016
7 GRUDNIA 2016
photoblog
12 MAJA 2016