Painkiller.

No, to zjebanie do potęgi.

Jestem chorsza niż byłam, a to wszystko

przez leki. ZA DUŻO leków.

ZA MOCNYCH leków.

Głupia, głupia pani S! ;//.

Leczyła mnie pediatra, leczyła mnie pulmonolog, leczyła mnie reumatolog, leczył mnie stomatolog, aktualnie leczy mnie laryngolog i jak narazie wychodzę na tym najgorzej,

dlatego też nie zmieniam swojego zdania dotyczącego tychże lekarzy.

Nie lubię lekarzy. Laryngologów zwłaszcza.

Zanim dożyję Dnia Sądu, czyli ponownego spotkania z panią S., zapewne zdążę wyrzygać sobie płuca.

A jeśli jakimś cudem to się nie stanie [...], to ta napalona piguła wyssa mi całą krew.

Jeszcze jutro muszę iść do oflagu7,

pisać zjebany sprawdzian z matemakurwatyki!!!

Ja pierdolę ;//.

"Od kiedy sypiasz z siostrą, Scott?"

No właśnie, lalala.

Fascynująca sprawa.

I skończyło się tak, że Scott dostał 8 lat, a Tracy dożywocie bez możliwości ubiegania się o wcześniejsze zwolnienie.

Nie, nie za kazirodztwo, tylko za morderstwo swoich rodziców, bo oni nie chcieli mieć dzieci, które są kochankami.

Też bym nie chciała, swoją drogą.

Ale tak poza tym, to to nie było do końca kazirodztwo, bo Scott był adoptowany.

Fascynująca, skomplikowana fabuła.

Uwielbiam TVN.

(Bardziej niż Isaurę po śląsku, serio).

"Mordowanie uzależnia, upaja, odurza.

Stało się moim narkotykiem.

Miałabym przestać...?

Nigdy."

Mmm, ale to ładne było ^^.

Dżizys kurwa ja pierdolę.

Nic mi się nie chce.

To znaczy coś tam na pewno (na przykład oddychanie), ale to nie wymaga komentarza, bo byłoby zbyt żałosne. To JUŻ jest żałosne.

Bo kto normalny pisze o tym, że musi oddychać...?

Bo wszyscy oddychają.

No, zasadniczo wszyscy.

Wszyscy, nie będący ofiarami psychopatycznego technologicznego geniusza z ciągotami do władzy, ale to chyba logiczne, bo będąc nieżywym, raczej się nie oddycha, nie...?

"-Faceci z tak cholernie wylgarnym głosem, jak ten idiota z 5 2 Dębiec, są absolutnie obłędni!

 - I co, będziesz sobie szukać chłopa z wulgarnym głosem...?

 - Tak właśnie.

 - Tylko zauważ, oni zwykle są absolutnie bezwłosi, i dominuje u nich przerost formy nad treścią, to znaczy karku nad resztą ciała.

 - Zamknij się, Liquay."

I tak to właśnie wygląda.

Banda frajerów.

A tymczasem...

Czyżby?

No, trzymam kciuki.

Chociaż to jest w pewnym sensie bardzo niemiłe dla jednej osoby, ale w sumie i tak jestem niemiła, więc co mi szkodzi trzymać kciuki za coś niemiłego, nie?

Boże, widzieliście ten debilski nowy teledysk Dody?

Matko boska, jaka ona jest głupia, żałosna i palanciarska.

Ja bym na jej miejscu weszła sobie w jakiś uroczy portalik, i poczytała coś na temat poprawnej składni w zdaniu. Sądzę, że to znacznie poprawiłoby sens merytoryczny jej tekstów.

Albo i nie, tego nie da się poprawić.

Co nie znaczy, że powinna się edukować dalej.

I tak jej to nic nie da.

Hahahahaha.

Ale jestem paskudna i wyrachowana.

Emanuję wyrafinową perfidią i tak dalej.

JESTEM NA SPECJALNEJ LIŚCIE PANI EICHLERÓWY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

I MUSZĘ JECHAĆ DO NIEMCÓW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

KURWA DZIŻYS JA PIERDOLĘ.

I scheisse.