A dzisiaj za to pojechaliśmy sobie w mega zakurwisty teren z T. i Anią <DD
Najpierw muszę pochwalić się tym,że obróciłam całą siodlarnię do góry nogami
i znalazłam 3 wędzidła,wodze,stos ogłowi i inne dodatki.
Złożyłam jeden komplet,noprowadziłam do porządku i teraz nareście możemy jeździć 3 konie naraz : D
Jeszcze tylko siodło jedno potrzebne i luz.
Teren był niesamowity w składnie T. i Chromit, Ania i siwy,ja i Ordyn.
Najpierw pojechaliśmy na spacer do lasu.
Wracając zachaczyliśmy o jeziore.Łabędź był taaaki straszny,
ale gdy odpłynął,Ordyn wlazł do wody i bawił się jak dziecko hahaha.
O dziwo przez cały teren nie próbował mnie zabić : D
Na koniec wróciliśmy na łąkę i tam jeździliśmy.
Ordyn był nieogarnięty,za to ujeżdżeniówka Ani jest tak zajebista,
że normalnie choruję na to siodło : D
Tyle,wracam do zdjęć.
Tylko obserwowani przez użytkownika lightium
mogą komentować na tym fotoblogu.