1578.

Kurczę,mam tyle fajnych zdjęć,że nie wiem,które wybrać : D

No ale przecież to mi i tak nic nie da,w końcu nie potrafię jeździć i wyczyścić konia ; >

 Zacznę od tego,że wróciłam wczoraj o 23 do domu o.O ....a siedziałam w Łańsku od 14. Hehehe.

 Okazyjnie wsiadłam na siwego na 15 minut,a po tej nieziemskiej skokówce i tak byłam padnięta oh.

A o 19 wyruszyliśmy na zakurwistą jazdę bryczką siwym,gdzie nic nie było widać,siwy chciał pozabijać ludzi na imprezie,rozwalić bryczke,wpaść do ogniska : D A gdy po godzinie wożenia ludzi wracaliśmy do stajni,facet o mało nie wjechał na siwego autem,bo nie umiał cofać : )

Potem oprzęgliśmy Radosną i już było okej z wożeniem.

Kursy do baru po alkohol  miały największe wzięcie.

MAM DOSYĆ BRYCZKI NA MIESIĄC. xD

Po robocie,po 22 zostaliśmy zaproszeni przez kierownictwo i grupę.

W mgnieniu sekundy ujrzałam przed sobą kiełbasę z grilla,bigos i rybę,ponadto wszyscy zaczęli mi oferować najróżniejsze towary alkoholowe,a gdy zjadłam i wypiłam sok,facet po 50tce siłą wyrwał mnie na tańce.  o.O

"Dziś stawiamy na młodzież proszę państwa.