boze jestem tak zdenerwowana, nie chce tu rzucać mięsem, wiec sobie daruje
kłotnie z mama od rana o byle gówno
ide zaraz ją przeprosic, bo taka atmosfera bedzie sie utrzymywać do konca dnia, a tego nie zniose
bilans:
Ś- łyzka owsianki, 6 mini placuszków ( z zołtka, jogurtu, manny i wiorków kokosowych) kostka gorzkiej, małe jablko, 2 łyzki jogurtu naturalnego, orzech, cynamon
Ś2- to samo co na 1 Ś
O- omlet owsiany na białku, jablko, kawalek gorzkiej, odrobina miodu, łyzka twarogu i jogurtu naturalnego, orzech wloski, cyjnamon
K-2 gofry z manno-owsiane, 3 łyzki twarogu, lyzka jogurtu, kawalek gorzkiej, orzech, gryz jablka
rano juz biegałam, co by nie myslec o tym pozniej
i spokojnie pomoc mamie w przygotowaniach, noo to powodzenia
wdech wydech w ogóle
aktywnosc:
30 min bieg
10 min na tyłek
trzymajcie sie cieplej i milej, niż zwykle sie trzymacie