photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 CZERWCA 2013

14 #

Roździal 14.

Siedzialiśmy przy stole jedząc to ciasto , gdy zjedliśmy to ja włożyłam talerze do zmywarki i zastanawialiśmy się co będziemy robić . Siedząc w ciszy wyciągnęłam jakąś gazetę z szafki , zaczęłam przeglądać . Jedno zdjęcie mnie strasznie poruszyło, no nie tyle co samo zdjęcie tylko nagłówek : - TO NOWA DZIEWCZYNA NEYMARA? CZY ZNÓW PRZELOTNY ROMANS? Łzy stanęły mi w oczach , załamałam sie .  Pokazałam to jemu .

- Emi , daj spokój , wiesz jacy są paparazzi , nie dowidzą nie doszłysza a już sieją ploty , jutro zadzwonie do tej gazety i powiem że nie życzę sobie takiego czegoś . Uwierz mi wiele  razy miałem takie sytuacje . 

- Aha dobra , czyli ja jestem kolejną z twoich sytuacji ? Rozumiem . Chciał mnie przytulić ale go odepchnęłam . Rozpłakałam się. Zaczęłam na niego wrzeszczeć , a on podszedł i z całej siły mnie objął i nie puszczał, miejąć nadzieje że mi przejdzie . 

- Wiesz co ? Dobra jak chcesz , jeśli bardziej wierzysz jakimś głupim gazetom zamiast swojemu chłopakowi to dobra , ró co chcesz. 

- Neymar wyjdź z tąd ! Mam cię dość . Naprawdę chyba nie chciałam go tak potraktować  tak samo jak tego żeby mnie zostawił i wyszedł . Chłopak trzasnął drzwiami i poszedł do swojego domu . Był bardzo zdenerwowowany , było widać po jego ruchach i minach . JA natomiast siadłam przy stole , położyłam głowę na blat i płakałam . Myślałam że może za ostro go potraktowałam , ale to dlatego że bardzo go kocham i jestem głupią zazdrośnicą . Było przed 22 więc postanowiłam się przejść , było jeszcze dość widno . Założyłam bluzę i wyszłam, zostawiłam cioci na stole karteczkę : - Wyszłam na spacer , niedługo wrócę . Kocham Cię , Emila . Szłam stroną domu Neymara , nie wiem dlaczego obrałam taki kierunek , ale coś mnie tam przyciągało , mimo że byłam na niego wściekła. Patrząc na posiadłość zauważyłam że wszędzie są pogaszone światła , więc on pewnie też gdzieś poszedł . Nawet chyba nie chciałabym go teraz spotkać . Szłam powoli w kierunku plaży, myśląc o zaistniałej sytuacji. Usiadłam na brzegu i bezsensownie wpatrywałam się w morze. Nagle ktoś zasłonił mi oczy rękoma , nie miałam pojęcia kto to . Potem stanął przedemną Neymar z wielkim bukietem róż . Klęknął na kolana i zaczął mnie przepraszać , a ja nie umiałam się na niego gniewać , za bardzo go kochałam . Przyjęłam przeprosiny i pocałowałam chłopaka. Postanowiłam że ja go też przeproszę.

- Ney kochanie ja też chciałabym cię przeprosić , za bardzo histeryzowałam , a to przecież nic takiego . Ale wiesz że to dlatego że tak bardzo cię kocham . Czekaj a jak ty mnie tu znalazłeś ? 

- Mówią że wraca się do miejsca gdzie było człowiekowi dobrze . Miejsce naszego pierwszego pocałunku pamiętasz?

- Pamiętam ten dzień jak dziś . Nigdy tego nie zapomnę. Obiecaj mi że nigdy mnie nie skrzywdzisz ani mnie nie zostawisz. 

- Obiecuję! Zrobiło się chłodno więc chłopak dał mi swoją bluzę , była ogromna ,ale świetnie się w niej czułam . Postanowiliśmy wracać do domu . Pod domem Neymara , oddałam mu jego bluzę , pożegnaliśmy się pocałunkiem i wróciłam do domu . 

- Gdzie to się panno chodzi po nocy ?

- A ciociu ,taki mały spacer , bo miałam małą sprzeczkę z Neymarem , ale już jest dobrze . Wszystko się ułożyło jest ok. 

- Oł . Wy i kłótnia , no nie wierzę ! A co się stało ?

- A o taki artykuł w gazecie , dobra jutro pogadamy , jutro nasz wielki dzień , trzeba zebrac siły . Dobranoc 

Wyszłam na górę i położyłam się spać. Około 23.15 dostałam esa od Neya :- Dziękuję kochanie za wszystko ! Kocham Cię. Twój na zawsze . Neymar . Z uśmiechem na twarzy zasnęłam.

Komentarze

~anka Boskie! Kiedy cd?
12/06/2013 21:21:07