Śliczne jest to zdjątko <3 ! Uwelbiam je !
Roździał 19.
Siedział przy mnie tak długo dopóki się nie uspokoiłam i nie przestałam płakać.
- Kochanie może zrobić ci kawy ? Albo lepiej weź kąpiel to ci pomoże.
- Nie daj mi spokój z jakimiś kąpielami . Rodzina mi się rozwala a ty mi o jakichś kąpielach gadasz?
- Ej spokojnie , tylko zapytałem . Nie chcesz to nie , tylko spokojnie .
- Neymar przepraszam . Nie chciałam .
- Dobra wszystko wporządku , masz nerwy , rozumiem.
- Przecież wiesz że cię kocham !
- Wiem , ja ciebie też, a teraz proponuje ci wrócić do domu . Jak chcesz pójdę z tobą .
- Jesteś kochany . Wróciliśmy do domu cioci , wszyscy siedzieli w kuchni z ponurymi minami . Zapytałam odrazu :
- Aż tak źle ? Ciocia skinęła głową.
- Mogę iść do mamy i z nią porozmawiać ?
- Spróbuj , może ty do niej dotrzesz .
- Neymar poczekaj tu na mnie , dobrze?
- Dobrze , jasne .
Weszłam po schodach na górę do mamy , siedziała na łóżku skulona , zapłakana i wpatrzona w okno .
- Hej , mamuś . Powiedziałam łagodnie po czym podeszłam bliżej. - Mamo nie martw się wszystko będzie dobrze. Po tych słowach ją przytuliłam .
- Dziękuję Emilciu , kochana jesteś .
- Mogę spytać co ci jest ? Pokłóciłaś się z tatą tak ?
- Emila , to nie jest zwykła kłótnia . Bierzemy rozwód , twój tatuś mnie zdradził ze swoją asystentką . Przedwczoraj ich nakryłam w biurze.
Kompletnie nie wiedziałam co powiedzieć , poczułam w sercu taką nienawiść , taką obojętność , taki żal że nie da się tego objąć słowami .
- Mamo , jak on mógł ci to zrobić ? Nienawidze go ! Rozumiesz nienawidze !
- Córeczko nie możesz tak mówić , to nasza sprawa, a to zawsze będzie twój ojciec , nie możesz tak mówić .
- Nie mamo ! Teraz to już nie jest mój ojciec ! Nie chcę mieć z nim nic do czynienia . Mamo nie pozwolę ci wrócić do Polski , zamkniesz tam firmę a tu otworzysz nową , znajdziemy ci mieszknie a potem się wszystko ułoży ? Zobaczysz , damy radę ! Może to nie jest dobry czas , ale chcę ci kogoś przedstawić . Poczekaj chwilę . Nie wiedziałam że w takich okolicznościach się poznacie ale trudno . Mam nadzieje że nie masz nic przeciwko . Wyszłam z pokoju i stanęłam przed schodami i zawołałam : Neymar ! Neymar chodź tu . Weszliśmy razem do pokoju , trzymając się za ręce , mama na nas popatrzyła i sie uśmiechnęła . Chłopak wyciągnął rękę :
- Bardzo mi miło panią widzieć ! Wkońcu .
- Mi również . Byłam zaskoczona :
- Ej , ej to wy sie znacie? Popatrzyli na siebie i się uśmiechnęli , Neymar dodał :
- No ej nie będzie niespodzianki .
- Jaka niespodzianka?
- No bo kiedyś mówiłaś że twoja mama jest architektem wnętrz , więc postanowiłem zrobić remont ''już prawie naszego '' domu i złożyłem jej zlecenie . Za kilka dni miała przyleciec .
Mama dodała :
- A że to sytuacja kryzysowa , przesunęłam lot na kilka dni wcześniej i jestem .
- Jeeju mamo , ale świetnie ! Bardzo się ucieszyłam , że mama zostanie z nami trochę dłużej .