photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 KWIETNIA 2013

5#

Roździał 5.

Rano obudził mnie dzwoniący telefon. Popatrzyłam na ekran - numer nieznany . Pewnie ktoś sobie jaja robi ,ale odebrałam .

- Taak ? Kto mówi ?

- Y to ja , Neymar. Widocznie wczoraj nie zapisałaś mojego numeru .

- Aaa no tak , przepraszam zapomniałam, a coś się stało że dzownisz?

- No bo idę pobiegać i tak się zastanawiałem czy nie poszłabyś ze mną , dobrze ci to zrobi .

- Yyyy no w zasadzie to czemu nie , ile mam czasu ?

- Yyy jest godzina 9.45 to będę u ciebie o 10 oky?

- No spoko sprubuję się wyrobić .hehe .

- No dobra to bede czekać pod twoim domem . Pa . Chłopak się rozłączył . Ja szybko wstałam , poszłam do łazienki umyłam się , potem zeszłam na dół , ciocia jeszcze spała więc , nastawiłam wodę na herbatę i zrobiłam sobie jakieś kanapki . Szybko zjadłam , wypiłam łyka herbaty i poszłam na górę się ubrać . Majka zobaczyła że wstałam :

- A tobie co się stało , że się tak zrywasz , przecież nigdy tak wcześnie nie wstawałaś.

- No widzisz , człowiek się zmienia . Idę z Neymarem biegać . - oznajmniłam .

- hahaha ty i bieganie ? jasne .. , już to widzę ..

- No to jeszcze zobaczysz. - Odwróciłam się na pięcie i wyszłam z jej pokoju . Zastanawiałam się co na siebie ubrać i wybrałam krótkie bawełniane , sportowe spodenki (szaro - różowe) i niebieską bluzkę. Potem rozczesałam włosy i zeszłam ostatecznie na dół , ubrałam moje nike i poszłam do kuchni po wodę . Gdy wychodziłam z domu , Neymar akurat przyszedł .

Wyszłam i przywitałam się . Dostałam kolejnego buziaka w policzek .

- Noo hej , a za co ten buziak ?

- Piękny buziak , dla pięknej pani .

- Oj nie przesadzaj już . 

- No co mówię jak jest , lecimy na plażę , co ty na to ?

- No dobra , spoko . To Start.! I zaczęliśmy bieg , biegaliśmy jakieś 40 minut . Byłam padnięta . Rano nie wypiłam kawy , dlatego . 

- Neymar , jestem padnięta , rano nie dałeś mi nawet wypić kawy , co robię codziennie .

- Ej no a to moja wina , że tak długo śpisz ? Dobra , zapraszam do mnie na kawę . 

- Ale nie będę przeszkadzać?

- Tyy? nigdy ! No nie daj się prosić , chodź. 

- No dobra . 

Poszliśmy do domu Neymara , zaprosił  mnie do salonu i kazał czekać . Więc czekałam . Zadzwonił mój telefon . To Wiktor,oo nie i co ja mu teraz powiem ? Dobra coś wymyślę .

- Hallo ?

- No cześć skarbie , co tam u cb ?

- A nic właśnie byłam pobiegać z sąsiadem .

- Taak? A jak ten sąsiad się nazywa ?

- Noo nie uwierzysz ale moim sąsiadem jest Neymar . Ten piłkarz . 

- Mam być zazdrosny ?

- Niee coś ty , zwariowałeś, mnie i niego nic nie łączy , a pozatym pznałam go wczoraj dopiero .

- No masz szczęście . - zaśmiał się . - Nie wiesz jak tęsknie .

- No to jeszcze potęsknisz . Trudno.

- Noo wiem ale wiesz że jesteś dla mnie najważniejsza na świecie?

- Dobra wiem , ale muszę już kończyć paa. - rozłączyłam się . Czekałam na Neymara i po tej rozmowie z Wiktorem zastanawiałam się dlaczego z nim jestem ? Bo co bałam się zranić jego uczucia? Bo jest moim przyjacielem? No kur** nie wiem sama . Przecież tak naprawdę go nie kocham , tylko udaję . Dlaczego go oszukuję ? Siedziałam na sofie z podkluonymi nogami i ze łzami w oczach . Przyszedł Neymar z kawą . Zapytał :

- Ej co jest ? Coś się stało ?

- Niee nic chyba , nic .

- No przecież widzę że coś jest nie tak , mi możesz wszystko powiedzieć , przecież wiesz .

- No wiem . Alleee.

- Żadne ale , już mi mów.

- No bo w Polsce taki mój przyjaciel wyznał mi miłość , a ja powiedziałam że czuję to samo , ale to nieprawda , nie wiem dlaczego tak zrobiłam , bałam się jego reakcji czy co ? No kurde nie wiem . W sumie to po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam że kocham kogoś innego , choć może to nie jest jeszcze miłość , ale dąży do tego .

- O niee to wielki problem mamy . A mogę wiedzieć kogo kochasz ? Powiedz jeśli to nie problem , no chyba że nie chcesz , to nie zmuszam .

- Narazie muszę się pozbierać , jak powiedzieć Wiktorowi że go nie kocham i wgl. To trudne..

- Wiem , pomogę ci , nie martw sie . Przysunął się i mnie objął . Było mi tak dobrze . Wtuliłam się w jegi ramię i po cichu zaczęły mi lecieć łzy . Otarł je i pocałował w czoło . 

- Czemu jesteś taki czuły wobec mnie ? Przecież nawet dobrze się nie znamy . 

- No bo jakoś tak odrazu cię bardzo polubiłem i nie chcę żebyś cierpiała a teraz akurat cierpisz i tobie też przyda się trochę czułości.

- No niby tak . Wiesz co ? Nadal nie wierzę w to że wkońcu cię poznałam , wiesz że jestem twoją największą fanką ?

- Ooo proszę , to super. Zapadła kilkuminutowa cisza którą ja przerwałam :

- Wiesz co dzięki za pocieszenie , pyszną kawę , ale muszę już spadać powoli , było super. 

- Szkoda że musisz już iść . Naprawdę . Spotkamy się dzisiaj jeszcze? 

- No jasne , jak chcesz. Kurde muszę jeszcze zadzwonić do Wiktora i wszystko mu powiedzieć , nie mogę go oszukiwać . 

- No właśnie . A potem mi wszystko opowiesz.. Dobrze?

- Jasne , ale teraz już naprawdę lecę . Paa . Przytuliłam się do niego , a on nie chciał mnie puścić . 

                    C.D.N

Komentarze

neymaromania aww <333
14/04/2013 14:17:28
lenka2208 heh :P To jest i tak beznadziejne opowiadanie . :P
14/04/2013 14:17:55
jezuswtrampkach no, zgadzam się . a to "podciągłam" świadczy o tym, że masz jakieś 12 lat ;)
02/08/2014 23:33:32

~wera Bardzo dobre :) kiedy następna część? :)
09/04/2013 22:18:00