I jakieś bitch śmiało powiedzieć, że jedynym ładnym aktorem jest ten, co gra Nekozawę. Gtfo. Daito Shunsuke wygrywa wszystko ze swoim uśmichem <3
Tak, to żałosne wzdychać do aktorów, ale ja tak mam i mało mnie to obchodzi, co o tym myślicie ^^
On jest cudowny. Ma cudowny uśmiech, piękne oczy, zapierający dech w piersiach głos i idealną figurę.
(no powiedzcie mi, dlaczego niektórzy są tak obdarowani przez naturę, a tacy jak ja kryją swoją potworność w ciemnościach TT^TT)
Co do aktorstwa, to się nie wypowiem, bo nie miałam czasu za dużo filmów z nim obejrzeć. I nie wiem, czy będzie miał wiekszy talent od Yamamoto Yusuke. Ten to się nadaje i na geja, i na Yakuzę, i na Tamakiego, i na nawiedzonego goscia, który widzi aury unoszące się wokół ludzi. Niee, gosciu może nie był obdarowany rysami paniczyka, ale talent aktorski ma. Ma i dzięki temu oglądam dramę o gimnastyce artystycznej (wtf).
Sory, że niekiedy brakuje ogonków "ą, ę", ta klawiatura jest nieznośna.
Trzeba ponadrabiać zaległości, uh. Trochę sobie ich narobiłam, i też chciałabym podziękować ***** od fizyki, która zadaje referat już świeżo na początku roku i jednocześnie umawia się na kartkówkę.
Przynajmniej panie od polskiego i historii mamy fajne. A pani od polskiego to żona pana Maćka z japońskiego ^^ jaki ten świat mały!
Daito Shunsuke-sama, tasukete~~ Watashi gakko modoritakuna~~i!
Ach, fajnie by było mieć takiego w domu ^^ Naczy nie pana Maćka, mówię o Daito. Przystojny, z kasą, i najlepiej sprawdza się w rolach wrednych i cichych męzczyzn (no to może na codzień zbiera doświadczenie do pracy ćwicząc na wszystkich <3?)
Pewnie większość już wymiękła na czytaniu moich wypocin o Daito. Mam fazę na niego teraz i sie jej nie pozbędę. Jest cudowny.
Dobra, juz nie męczę ^^ chciałam tylko dać znać że żyję, pewnie w weekend też napiszę notkę. Powodzenia wam w czymkolwiek, co robicie ;)