Ja naprawdę nie chciałem.
Zaczęło się niewinnie, a mianowicie próbowałem znaleść coś w Internecie, co przykułoby moją uwagę i wyleczyło z nudy. Zupełnie niechcący zaszedłem na Bloga, który wyraźnie mnie zainteresował.
Począłem czytać teksty, jeden po drugim, poczynając od najstarszego wpisu. Dawno nie czytałem nic z taką pasją. Ta poezja, wraz z opisem autorki, wciągnęła mnie na jakieś 20 minut. I stało się.
Może to się wydawać banalne lub dziwne, ale zakochałem się. Pierwszy raz w życiu intuicja podpowiadała mi, że tutaj jest coś dla mnie. Nie myliła się. Zacząłem szukać jakichkolwiek możliwości skontaktowania się z właścicielką, ale nic nie znalazłem. Po chwili, postanowiłem wrócić się jak po sznurku do źródła tego Bloga, aż znalazłem numer GG pewnej osoby, który okazał się częściowo trefny (bez urazy, ofkoz! Hail, 7444009! :']), ale stamtąd też dostałem upragniony numer kontaktowy do 14 - letniej pisarki, która swymi tekstami niechcący mnie zauroczyła. Wtem zatrzymałem się - "Hola, ja nawet nie znam jej imienia, nie wiem, jak wygląda" - pomyślałem*. W końcu, przełamałem lody; ona nie zna mnie, ja nie znam jej, będzie spoko. I miałem rację.
Spędziliśmy ze sobą całkiem miły wieczór (tzn. przegadaliśmy na GG, odległość nie zezwoliła na żaden inny sposób porozumienia). Powiedziałbym, że "trafił swój na swego", ale obraziłbym ją mocno, a ona mogłaby sobie nie zdawać z tego sprawy :]
W szkole nic ciekawego, praca klasowa z polaka, coś tam napisałem, 5 będzie. Bujna wyobraźnia to potęga.
Ból pleców nie przechodzi. Fak.
Na zakończenie chciałbym... Cośtam zrobić, czy napisać... Nie pamiętam, piszę ten tekst drugi raz, bo oczywiście na PB musiały być jakieś problemy -.-
Na szarym końcu pozdrawiam Czarną (:[zakochany]), w/w istotę :], Adamsa, Pati, Krzycha, Cida, Agę, Hankę, resztę szkoły i pół Wszechświata.
Post Scriptum: "Pytanie: Gdzie występuje tlen w stanie wolnym? Odpowiedź: W Tarnobrzegu..." Bezimienny uczeń klasy 3D
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Baby's good to me, you know,
She's happy as can be, you know,
She said so.
I'm in love with her and I feel fine.
Baby says she's mine, you know,
She tells me all the time, you know,
She said so.
I'm in love with her and I feel fine.
I'm so glad that she's my little girl.
She's so glad, she's telling all the world.
That her baby buys her things, you know.
He buys her diamond rings, you know,
She said so.
She's in love with me and I feel fine, mmm.
Baby says she's mine, you know,
She tells me all the time, you know,
She said so.
I'm in love with her and I feel fine.
I'm so glad that she's my little girl.
She's so glad, she's telling all the world
That her baby buys her things, you know.
He buys her diamond rings, you know,
She said so.
She's in love with me and I feel fine, mmm, mmm.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Na zdjęciu góra żarcia, notabene z czekoladą, które musiałem pochłonąć by ochłonąć po wydarzeniu na Blogu pewnej panny... :]]
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
*Tak, czasem mi się to zdarza, ale to NIE znaczy, że "myślę" często... Raz na miesiąc każdemu się wymsknie.