Właśnie taką postrzega mnie Necia. Dziękuję ;) Chociaż na rysunku wyszłam chuda. Ale cóż, mimo wszystko i wszystkich żyć trzeba nadal. Niektórzy rodzą się, by być chudym, inni zaś choćby góry przenosili, to nimi nie będą.
Lecz pomijając, to dobrze, że jest nad nami Ten, który to układa mi tak zacne plany. Kto by pomyślał, że ja nie ucząc się i kompletnie bez żadnego przygotowania, bez materiałów, bez niczego, idąc i myśląc, że się ośmieszę, zajmę 3 miejsce w konkursie. Za dwa tygodnie etap powiatowy. I do tego chyba będę miała 6 z geografii za to.
16 czerwca egzamin do bierzmowania. Oby jakoś poszło.
Żnin i "Coś" przełożony, co mnie cieszy niezmiernie i niesamowicie.
Z Lednicy rezygnuję, po pierwsze kasa, a po drugie, to nie spotkam tam tych, których chciałam spotkać od kilku lat.
20 maja ogłoszenie wyników co do festiwalu w Szczecinie. Trzymajcie kciuki. Będzie pięknie.
18 czerwiec wieczorek pożegnalny- coś czuję, że to będzie niezły niewypał ;]
Tydzień później chyba Znin ? iiii WAKACJE!
A w wakacje... Płośnica, Włochy, wielkie małe podróże. Będzie pięknie kochani!
No, ale póki co, to od jutra przez cały weekend Rypin i tamtejszy festiwal. Oj będzie się działo, będzie... PST!
Przez ostatnie dni bije ze mnie energia, którą gdzieś kiedyś zgubiłam. Chyba ją odnalazłam :)
Plan B można by powiedzieć, że wdrożony w życie.
Czas się pakować, ooooj tak.
Jest BOMBIASZCZOWO!
I przy okazji supcio ;)
"Ja liczę każdą chwilę, ja liczę każdy dzień!"
,,P.S. :Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez Ciebie..."