W strugach deszczu rozpływam się, usta drżą i czuję lęk, po mej twarzy wolno tak toczy się kolejna łza, w strugach deszczu moknie też fotografia ta w dłoni mej, wszystko to co zostało mi z tamtych chwil, te wspomnienia wciąż kręcą się tu, jak jadowity wąż kusić chcą znów.
Nie, nie próbuj otwierać ust o nie..nie dam zranić się już, powiedz kogo okłamac chcesz, że przestałeś już chcieć, nie oszukuj siebie i mnie, nie oszukuj siebie, nie oszukuj mnie..
W strugach deszczu potykam się o swój własny próżny cień,otworzyć usta chcę i krzyczeć tak, by usłyszał mnie świat, te wspomnienia wciąż kręcą się tu, jak jadowity wąż kąsić chcą znów..może tu w ulewie, we mgle zgubię o Tobie sen, może gdzieś, gdzies tam daleko zostawię go, zostawię go...
W strugach deszczu.mp3
Polecam na deszczowe popołudnie.
Jak się zaczął maj ? Już w pierwszych minutach pierwszego dnia ktoś mnie rozzłościl. Za bardzo.
Sprzątanie domu, urodziny babci, weekend w Bynowie. Kompletne odłączenie się od rzeczywistości.
Tego potrzebowałam i nadal potrzebuję. Spokoju od tego świata, spokoju od tego chaosu życia, od biegu.
Weekend majowy zakończyliśmy oazowym grillem. Chwila śmiechu i słodyczy.
A jutro szkoła -:- i lekcje do 16.05
Jakaż mnie przez to radość ogarnia.