Dawno tu nie zaglądałam.
Jakoś czas mi ucieka zbyt szybko przez ostatnie dni. Najpiew był Bakcyl i Bartoszyce. Wyjazd baaaardzo udany. Ogromna integracja, szukanie elokwentnych tekstów oraz złamanie pewnego rodzaju "tradycji" , jak to nazwał Dominik.
Co do elokwentnych tekstów - "Pst, Romeo, pst ! "
Następnie testy. Może najlepiej zapomnijmy o tym, że one były?
Ogólniak mnie wyczekuje, będę podtrzymywałą tę wątłą nadzieję.
Dzisiaj tylko trzy lekcje, z powodu dni otwartych w naszym gimnazjum. Cośtam maluchom poopowiadałam o SU i do ogólniaka złożyć podanie.
Wieczór z kochanymi. Lucek (Powyżej na zdjęciu) i Szymek nakradli mi i Madzi tulipanów, co poprawiło humorek. Potem wciągnęłam z Ludwikiem kebaba, za co jestem piekielnie zła i muszę to wybiegać :/
Jutrzejszy dzień zapowiada się równie ciekawie, bo moja najukochańsza i najwspanialsza babcia ma urodzinki ! :)
Znam Cię na pamięć.
A tak poza tym mam w******* :)