Skąd ja Cię mam?
A skąd ja Cię w ogóle znam?
Skąd ja Cię mam?
Skąd ja Cię tak dobrze znam?
Czemu mnie nie kochasz? Czemu mnie nie chcesz? Czemu jesteś obojętna? Mam bagno w mózgu, w duszy i w oczach. widzicie to, trudno nie wyczuć. Bagno gnije, rozkłada się na Twoich oczach. Ale będzie lepiej. Nie zapomnę czwartku. Urzeka mnie ta chora atmosfera, ta cisza między Nami. Minął prawie rok. Rok temu wpadłem w jeszcze wieksze gówno. Nie mogłem przeboleć. POtem przyszedł maj, prawie mnie rozsadziło. Potem czerwiec, najdziwniejszy miesiąc, melancholia w chuj. Lipiec - przyszła lekka odskocznia, studia. Ale ja lubie sobie wracać, to jest ból, głupie wspomnienia, ale lubie to. Masa kłamstw się przewinęła. Jednak mimo tego co mówiłaś, naprawiło sie. Ja mam Ciebie, Ty masz mnie. A teraz zastanawiam, się co było bardziej...dziwne. Czy ta rozmowa w sobotę, czy ten czwartkowy dzień. Nie lubie przy Tobie płakać, mimo tego jaki jestem czuję sie bezbronny maaaax. I ej, ograniczmy trucie się. Co do życia codziennego, moja permanencja w złości o dziwo słabnie. Przestaję być tym hałaśliwym, stentorowym, buńczym dupkiem jakiego pamiętacie. To słodko z mojej strony. Plus jedna mała refleksja; miejscie w dupie to czy ktoś Wam obrabia dupcię. Tak, miejscie to gdzieś. Potem i tak zatesknicie za tą osobą. Przychodzą gorsze i lepsze dni. Więc miejcie to w dupie. A Tobie dziękuję, że dajesz mi szansę, bo to dla mnie znaczy wiecej niż cokolwiek. Wpadam po uszy, bardziej niż dotychczas. Przestajesz być Okruszkiem. Dzieki, dzięki, dzięki. Pamietam; jak bedziemy juz małżeństwem, to JA rodzę dzieci :)
calme
Użytkownik kociterminator
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.