Pokaż mi śniegi
Zjedź ze mną po białej łące
Nie bierzmy kolegi...
Szepcą do ucha jego usta drwiące

Mam naprawdę dość ciekawy (głupi?) pomysł na kolejny tatuaż. Teraz pozostaje pytanie: gdzie, kurwa? Oczywiście moja dupa jest już zajęta, muszę uprzedzić Wasze głupie myśli, miśki. A Wojtusia zostawcie w spokoju. Ponad to, rzecz niezwykle niepokojąca: Znowu mam Syndrom Zapętlenia Jednego Utworu. Zastanawiam się w jaki sposób radosna twórczość Pana Maleńczuka & Pudelsów będzie dalej niszczyć moje beznadziejnie bezsensowne problemy. Zaczynam bardzo żałować że bilety na "Męskie granie" oddałem rodzicom. Miejmy nadzieję że to DOCENICIE i wsłuchacie sie w moje jęki: moje auto potrzebuje TJUNINGU. Nie żebym naciskał. Nie żebym się skarżył. Nie żebym wiedział, że moja kochana MATKA czyta moje wypociny. Nie żeby to wszystko było przemyślane. Plus komentarz po wizycie nowego listonosza "SZATANOWCY SĄ TERAZ WSZĘDZIE" - babciu (tak na wstępie chce powiedzieć że Cię kocham), wiem że twoje korzystanie z internetu ogranicza się do szukania przepisów i możliwe. że nigdy tego nie przeczytasz ale...nie rób tego więcej.  Proszę. A i wczoraj miał być koniec świata: prawdopodobnie ktoś coś przeoczył. Coś się "boje", że ta III wojna światowa w listopadzie też zostanie olana ciepłym moczem. Mówi się trudno. A i jeśli komuś się dziś nudzi: zapraszam na oficjalną stronę NOP'u (ble) lub ONR (Was też ble). Zastanawiam sie kto tu ma skrzywienia w psychice. Poważne skrzywienia.

 + Lubię takie dni. I naprawdę deszcz mi nie przeszkadza. Tobie najwyraźniej też.

Lubię Ci gotować obiady, lubię jak biegamy w deszczu i śpiewamy.

• pozdrawiam Anetkę i dziękuję za 784 zdjęcia z Woodstocku na których o dziwo wyglądam dobrze i jestem ubrany (?)
  
• dziękuję Adasiowi oraz Bartoszowi za miło spędzone godziny nad Californication
• podpis na rysunku poprawiany w paint'cie (nie pytajcie, w sumie nie wiem po co)