photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 PAŹDZIERNIKA 2012

Muszę mieć korzenie...

Tak dużo rzeczy do zrobienia i powiedzenia,
Ale nie wygląda na to bym mogla znaleźć swoją drogę - ale chce wiedziec jak!
Wiem - jestem przeznaczona do czegoś innego,
Ale najpierw muszę odnaleźć siebie - choć nie wiem jak!
Dlaczego sięgam do gwiazd, kiedy nie mam skrzydeł,
Które poniosły by mnie tak daleko?

Muszę mieć korzenie przed gałęziami, by wiedzieć kim jestem,
Zanim dowiem się kim chciałabym być...
I wiarę by ryzykować, by żyć tak jak zamierzam
W miejscu w tym świecie dla mnie...

Czasami nie chce czuć i zapomnieć, że ból jest prawdziwy;
Unieść swoją głowę w chmury, zacząć biec i potem upaść
Widząc, że nie mogę mieć wszystkiego,

Jeśli nie będę stąpać twardo po ziemi.
Zawsze jest ziarno, zanim będzie róża.
Im bardziej pada, tym wyżej urosnę.

 

Dobija mnie to wszystko, co się dzieje... Nigdy nie przejmowałam się tym, co mówią inni, ale ostatnio jakoś co raz bardziej zwracam na to uwagę. Niektóre słowa bolą bardziej niż rany zadane nożem. Od niektórych bym się takich słów nie spodziewała, a niektórzy mnie zaskakują swoją dwulicowością (czasem mam wrażenie, że cierpią na schizofrenię). Staram się nie przejmować, ale zawsze gdy łapie mnie jesienna depresja wszystko wydaje się być takie olbrzymie.

Właściwie staram się na chwilę obecną skupić na bieżących wydarzeniach. Mam w końcu dwa wesela do przygotowania. Pierwsze jako świadkowa, drugie... no cóż... o tym innym razem :) Dobrze skupić się wreszcie na czymś przyjemnym po tych ostatnich pogrzebach. Pewnie gdyby nie to, że pierwszy ze ślubów już w listopadzie, a panna młoda dopiero wczoraj dzwoniła że bierze się za wypisywanie zaproszeń, pewnie bym ześwirowała. Trzeba wszystko dopiąć na ostatni guzik, w końcu podobno ślub to ma być najważniejsze wydarzenie w życiu kobiety. Dowiedziałam się ostatnio od pewnej osoby, że z tą decyzją para nie powinna się śpieszyć. I słusznie... To musi być w końcu dojrzała wspólna decyzja. I w większości przypadków tak jest. :)

Zastanawia mnie tylko jedno... Kto będzie świadkową na tym drugim ślubie, skoro pierwsza kandydatka właśnie bierze ślub, a podobno mężatka nie powinna być świadkową :)