A miało być ciepło...
I znowu wszystko przerwane. Brzuch mnie boli coraz częściej i mocniej. Muszę w końcu udać się do lekarza. Miałam już to wcześniej zrobić, ale wygrywała myśl "do jutra mi przejdzie". Ale chyba to już jest niewykonalne. Samo to się nic nie robi, no chyba, że psuje. </3
Jutro...