Witajcie moje kochane chudzinki!
Chciałyście wiedzieć, jak osiągnęłam poprzedni cel.
Wyglądało to mniej więcej tak, że nie jadłam nic od godziny 17 (ok. 15 jadłam obiad, później ewentualnie jakaś zdrowa przekąska). Ćwiczyłam CODZIENNIE, przez pierwsze dwa tygodnie ćwiczenia typu FAT BURNING (opowiem Wam o nich wkrótce) potem jakieś inne. Jadłam około 1000 kcal dziennie, niekiedy mniej.
Kiedy nie ćwiczyłam pozwalałam so na coś słodkiego do 100 kcal (jeżeli wcześniej nie przekroczyłam bilansu).
Piłam 1 czerwoną i 1 zieloną herbatę dziennie i około 1 litra wody (chciałam 2, ale nie zawsze mi wychodziło).
Ćwiczenia wieczorem, ok. 19, jakieś 2-3 godziny po ostatnim posiłku.
To chyba na tyle : )
Bilans na dziś:
śniadanie : 2 x pieczywo chrupkie pełnoziarniste Wasa 70 kcal
obiad: smażona polędwiczka + ziemniaki myślę, że było to ok. 550 kcal.
podwieczorek: cola zero - podobno mniej niż 1 kcal :d
Do później : )
ćwiczeń brak, ale dużoooooo chodzenia!