photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 LUTEGO 2013

13..

Chwilę później przyjechała taksówka. Przemek chwycił mnie pod ramię i do niej zaprowadził, ciągle jeszcze byłam roztrzęsiona całą tą sytuacją. Na szczęście w samochodzie zasnęłam, obudziłam się rano w łóżku Grześka. Rozejrzałam się po pokoju, jednak nikogo tam nie było. Wyjęłam z torby jakiś sweter, spodenki, przebrałam się, umyłam i zeszłam na dół gdzie spotkałam Przemka.

- Cześć. - przywitałam się.

- O hej. - gdy mnie zauważył od razu podszedł i zaprowadził na kanapę. - Jak się czujesz?

- No lepiej. Chciałam ci podziękować, gdyby nie ty...

- Każdy postąpił by tak samo na moim miejscu. 

- I tak nie wiem jak ci się odwdzięczę.

- Wystarczy "dziękuję".

- Dziękuję. - odpowiedziałam i dałam mu buziaka w policzek.

- Mmm jaki gratis - uśmiechnął się, po czym do domu weszli chłopcy. 

- O cześć Hania. - przywitał się Maciek.

- Hej.

- Lecimy wieczorem na impreze? - zapytał i zaczął chichotać. Zauważyłam, że Przemek popatrzył na niego znacząco. - Sorki, to nie było śmieszne...

- Spoko. - uśmiechnęłam się. - A ty co taki małomówny dzisiaj? - zwróciłam się do Grześka.

- Hm? Nie, wydaje ci się. - odpowiedział i poszedł na górę.

- A temu co? - spytałam chłopaków.

- A bo ja wiem? Okres ma. - odpowiedział Maciek.

- Z Kaśką pewnie się pokłócili o wczoraj. - dodał Pawlicki.

- Z mojego powodu!?

- Nie pamiętasz? Jak do nas wyszli to zaczęła coś tam marudzić, a Grzesiek kazał jej się zamknąć.

- Grabię sobie u tej dziewczyny. 

- Jakoś nie przejmowałbym się tym. - uśmiechnął się Przemek.

- Też mnie jakoś to nie rusza. - odpowiedziałam. Popołudniu zamówiliśmy pizzę, fajnie spędzaliśmy czas na rozmowach, wygłupach. Martwiło mnie tylko dziwne zachowanie Grześka. Prawie się nie odzywał, nawet z nami nie siedział, tylko wychodził z domu albo do swojego pokoju. Chciałam z nim pogadać, ale co chwilę ktoś mnie zatrzymywał. W końcu uzgodliliśmy, że wszyscy razem pójdziemy do kina, więc poszłam na górę, by się przebrać. Do pokoju wszedł Przemek, na szczęście byłam już ubrana. 

- Gotowa? - zapytał siadając na łóżku.

- No prawie, jeszcze tylko buty założę i możemy wychodzić. - gdy się schylałam po trampki na plecach odsunęła mi się trochę bluzka. Przemek wstał i podszedł bliżej.

- A to co? - zapytał wskazując na napis "Forever yours" na wysokości nerek.

- Tatuaż. - odpowiedziałam.

- Nie wiedziałem, że masz tatuaż. Ładny.

- A mnie się już nie podoba.

- Już?

- To było jakoś rok temu, gdy chodziłam z Oskarem...To dla niego ten tatuaż.

- Aaaa rozumiem. Ale mi się podoba. 

- Dzięki. Idziemy?

- Tak. - zeszliśmy do chłopaków, którzy czekali na nas na dole. Oczywiście Przemek musiał wygadać, że sobie zrobiłam tatuaż, który musiałam im pokazać. W końcu wyszlismy do kina, na jakąś komedie kryminalną, która była nudna jak flaki z olejem! Już po 15 minutach zasnęłam. Po filmie chłopaków dorwały ich fanki, więc wróciłam sama do domu. Poszłam na górę i włączyłam laptopa. Pisałam chwilę z Adamem, w domu jeszcze nic się nie zmieniło. W międzyczasie usłyszałam, że chłppcy wrócili, więc po jakiś 15 minutach postanowiłam do nich zejść. Gdy byłam na schodach niechcący usłyszałam ich rozmowę. Nie wierzyłam w to, co słyszę! Grzesiek opowiadał im o moich problemach w domu, że dlatego tu przyjechałam, ponieważ moja mama będzie miała dziecko z innym. Przecież to są prywatne sprawy!

- Dzięki za dyskręcję, Grzesiek. - wróciłam wśiekła do pokoju. Usiadłam na podłodze opierajac się o łóżko. Po chwilii wszedł Grzesiek.

- Ej przepraszam, wiem, że nie powinienem im tego mówić.

- No masz rację, nie powinieneś. Ale to zrobiłeś. Przecież to są prywatne sprawy! Powiedziałam co o nich, bo uważałam cię za przyjaciela, za kogoś, omu mogę zaufać. Kolejny raz się na tobie zawiodłam...

- Wiem, przepraszam. - usiadł obok mnie. 

- Więc dlaczego im o tym powiedziałeś?

- Sam nie wiem. Głupi jestem i...zazdrosny. Widziałem ostatnio, że dobrze dogadujesz się z Przemkiem, myślałem, że coś więcej was łączy, a mnie odrzuciłaś...Dlatego myślałem, że jak mu o tym powiem, to się wkurzy na ciebie...

- Słucham?! Chciałeś mnie z nim skłócić?

- Na początku tak, ale teraz wiem, że to było głupie. Przecież możesz spotykać się z kim chcesz.

- Masz rację. Ty nie będziesz o tym decydował.

- Cholera! Nie widzisz jak bardzo mi na Tobie zależy?! - prawie krzyczał. 

 

Przepraszam, ale brak weny, wiec rozdział wymuszony ;/

Mam nadzieję, ze będzie choć trochę się podobać i obiecuję poprawę, więc następne będą lepsze ;-)

 

Komentarze

niepasujaca Hej , już 5 dni nie ma nowego rozdziału dlaczego ?? przecież jest 20 komentarzy .
12/02/2013 17:22:31
Junior keepcalmandlovespeedway hej, przepraszam ale byłam w szpitalu. postaram się coś szybko dodać.
12/02/2013 17:48:31

~uuuuo Kiedy next? :)
11/02/2013 16:15:57
~nieudolna Dawaj nexta :*
10/02/2013 22:22:39
~nusia to się trochę sprawy pokomplikowały :) czekam już na to co będzie dalej :)
zapraszam do mnie na nowość http://trzymajgaz.blogspot.com/
jak możesz daj mi znać kiedy pojawi się u ciebie nowość
09/02/2013 16:51:34
~aniakssg Świetne :)
08/02/2013 21:22:58
~oooola Faaajne ;)
08/02/2013 21:22:33
~mickeym geeenialne :D
08/02/2013 21:22:16
~onlyspeedway cuudo *.*
08/02/2013 21:21:57
bajkoweopowiadanie no super...<3
kiedy next??
08/02/2013 19:12:43
~myszkamikii kiedy kolejny ? ; )
08/02/2013 18:36:46
~nikol świeeeeeeeeeeeetny ! *.*
zapraszam na nowości : http://zycianieprzewidzisz.blogspot.com/
07/02/2013 21:50:34
Junior keepcalmandlovespeedway czytam czytam :)
07/02/2013 22:16:20

chujztymwszystkim końcówka najlepsza <3
07/02/2013 21:28:02
~myszkamikii świetny ; *
czekam na kolejny :)
07/02/2013 20:05:08
~kaarola Świeetny *.*
07/02/2013 18:40:48
gosiaspeedway Jest super <3 szyyybkoo nowy bo chce wiedzieć, co mu odpowiedziała ;)
07/02/2013 18:36:05
~unistka Jezus !<3 Jak zawsze świetny !l;3 Zapraszam was do mnie http://zmiloscianiewygrasz.blogspot.com/
07/02/2013 18:18:56
photographymylife Świetny . *.*
07/02/2013 17:14:11
~wardowa Boski ;)
jak najszybciej noowy !
07/02/2013 16:49:09
~wiki superowy rozdział czekam na kolejny :)
07/02/2013 16:19:53
niepasujaca swietny ; *
07/02/2013 15:47:46