KRZYWYM OKIEM =D 

Oberek.

W zasadzie nic ciekawego w ostatnich kilku dniach. W telefowizji wszechobecne pięć kółek (AUDI+obroża) , za oknem wprost WKURWIAJĄCY deszcz. Tyle na temat otaczającego świata.

Kwestia samopoczucia u Korsona. Mimo tego , że z reguły podchodzę do wszystkiego z absolutnie olewającym stosunkiem JEST JEDEN pierdolony fakt , który stety lub niestety daje mi się odczuć. Nie będę jednak o nim opowiadał, bo to nie ma najmniejszego sensu. Powiem tylko krótko , że jeśli już coś jest u Korsona dobrze , to zaraz musi się spierdolić. Taka reguła. Coś jak nowa fizyczna teoria. Kto wie , może to wejdzie do powszechnego użytku?:D Zresztą huj w to. Będzie dobrze , choćby srały skały. U mnie zawsze jest.

Kolejna sprawa , to fakt , że lebioda trafił dzisiaj trójkę w Szczęśliwy Numerek. No kurwa - gośc gra pierwszy raz i wyjebał 86 PLNów:D Osobiście po tylu latach płacenia haraczu od marzeń wyjebałem dopiero czwórkę w Dużego i kilka pojedynczych , mniejszych wygranych w MultiMłotka. Głupi ma jednak szczęście...:D

Tyle na dziś.

Posdrafjam.