:>

Ale trzymałyście za mnie dzisiaj kiuki : > Mimo że na angielski zaczęłam się uczyć dzień przed maturą, mimo że nie chodziłam na korypetycje a w szkole od 3 lat nie nauczyłam się NICZEGO, gdyz moja nauczycielką była wychowawczyni - młoda, rozgadana, sympatyczna babeczka, której ni w ząb nie chciało się prowadzić lekcji. Nie spodziewałam się. Mam tylu znajomych, którzy sa lepsi, wydali masę pieniedzy na korypetycje z angielskiego, a wygląda na to że napisali duzo gorzej ode mnie ;o. Co prawda, w porównaniu z poprzednimi maturami(polski. matematyka) ta była zdecydowanie fajniutka;) Liczę na 80% co najmniej! Kurde - jeszcze wyjdzie ze angielksi pojdzie mi najlepiej, a nie przyda mi się na rekrutację na studia :/ Nom także tego.. dzisiaj cos porobie w strone egzaminu ustnego(mam we wtorek), wyspię się(NARESZCIE!) i odpocznę. Jutro moi rodzice jada na komunię, 2dni sama w domu, pouczę się, odwiedzi mnie przyjaciółka - w końcu opowiem jej co u mnie bo nie jest w temacie:) Jest dobrze. Tzn.. DIETA, FIGURA, WYGLĄD - tu juz nie tak bardzo. Przytyłam i to nie jest nowość - pisałam wielokrotnie. W piątek mam 'randkę' nie wiem jak to nazwać ale randka to chyba najodpowiedniejsze okreslenie. Muszę wyglądać dobrze - czyli tak, żebym się czuła dobrze z samą sobą. Już dzisiaj po raz peirwszy od hohohoho! byłam na solarium. Jutro tez idę. W poniedziałek, srodę i czwartek tez pójdę. Oczyiwscie nie chodzę tak, żeby się spiec czy wygladac jak kurczak, bo moja cera jest sino-blada i musiałabym bardzo się postarać zeby uzyskać kolor pomarańczowy, a ze wzgledu na delakatną i wrazliwą skórę twarzy - po prostu jej prawie nie opalam. Co jeszcze? Chyba nic. Bo na zakupy nie chcę iść z taka figurą, potzrebuje troszkę schudnąć wtedy przyszaleję. Dziekuje, że moge sie wam wygadać - nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy:* coś w rodzaju terapii... heh ;) Po maturach zaczne mega odchudzanie ;)

Może jest tu jakas maturzystka, która chciałaby się podzielić jak jej idą matury?? Jestem bardzo ciekawa;)

Pozdrawiam i CAŁUJĘ :-*