Dziś 22 lata od święceń. Tak się zastanawiałem, jakie zdjęcie umieścić? Choć u mnie często zdjęcie i tekst nie zawsze idą w parze. Ale tym razem będzie jakaś jedność.
Mała roślinka i dwa tła. Czerń i niebieski. Jakby prosta i jasna metafora. Jestem na skraju, mała roślinka. I wiele myśli i wniosków. Może jestem na skraju? Może mam tych z czerni przenościć na jasną? Jest taka anegdota, która mówi, że pierwsze 5 lat ksiądz jeździ na diable, kolejna 5 lat diabeł na księdzu, a potem jak się ułoży. Więc jest różnie. Walka trwa u mnie i o mnie i moja o innych. Wszak jest to rzeczywistość dynamiczna a wróg silny. Sam nie dałbym rady i sam wielokrotnie przegrywam, ale są i zwycięstwa.
Na szczęście mam za sobą wielkiego sojusznika, Boga, który chciał mnie wybrać i posłał. Najbardziej trudne jest w tym wyborze to, że nie ja chciałem ale to Bóg chciał, abym był tam, gdzie jestem. Ja mogłem się tylko zgodzić lub odrzucić ten wybór i iść własną drogą. Mała roślinka na skraju dwóch światów. Na pierwszej linii frontu. Szeregowy żołnierz. Słaby sam, ale silny mocą sakramentu.
Ech! Nie będzie dziś przełomu. Niewiele się zmieni jutro, ta sam codzienność, służba, radości i trudy. Aż po kolejne lata, o ile Bóg da. Ale świadomość, że to już tyle lat pozwala na pewną perspektywę, spojrzenie wstecz i dokonanie małego bilansu. Z jednej strony to tylko liczba, z drugiej strony ogromna liczba ludzi, spotkań, radości i smutków; wygranych i porażek. Bogactwo życia.
I za to dziękuję Bogu i ludziom. Tym, którzy są i tym, których już nie ma przy mnie. Ale są w sercu. I idziemy dalej.
W nieznane.
Choć cel jasno określony.
KU NIEBU!
4 CZERWCA 2021
20 MAJA 2021
30 KWIETNIA 2021
29 KWIETNIA 2021
26 KWIETNIA 2021
25 KWIETNIA 2021
24 KWIETNIA 2021
17 KWIETNIA 2021
Wszystkie wpisy