Life is disease 

Hello!

Dawno nie pisałem... ;p No, ale teraz mam chwilę czasu więc mogę coś spłodzić... ;p

Tak więc od czego by tu zacząć, hmm...

To tak ostatnie czasy upływają pod znakiem pracy, żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce :D, wyobraźcie sobie, że pracuje w kinie Helios w Gnieźnie... ;p Serdecznie zapraszam, być może się spotkamy... ;p Nie jest źle, ale wiadomo, zawsze mogłby być lepiej... ;) A w przerwach pomiędzy pracą to wiadomo, a to tu, a to tam... ;p Jakiś pokazik się trafi, trochę czasu z kobitką się spędzi, no i też trzeba mieć czas posłuchać sobie muzyki na moim nowym sprzęciku... ;p Trzeba mieć też czas na wydawanie tych zarobionych pieniędzy... ;p Ostatni mój zakup to Logitech'y Z-2300 ^^ (wkońcu ;p), ekstra grają ^^, i like it very much... :D :D

Ostatnio także był fajna imprezka, szkoda, że taka krótka... ;p I troszku mało ludzi, ale szło się w miarę wybawić... ;p A była to osiemnastka no tej mojej co nie, wkońcu też się musi starzeć, nie tylko ja... ;p ;) Dzięki kochanie za zaproszenie... :) :* Fajno było... ;)

A teraz trzeba powrócić do szarej rzeczywistości... :| Co by nie było trzeba myśleć co dalej, bo jeszcze tylko jeden semestr i koniec zabawy w gnieźnie, no i jakby nie było trzeba będzie sobie gdzieś pracę w kierunku znaleźć i studiować dalej... ;p Mam nadzieję, że będzie to Poznań i że ma ukochana też tam do mnie dotrze... ;) Oby się wszystko udało tak jak jest planowane...

Dobra za jakiś czas coś tam więcej napiszę, jak mnie się przypomni i będę miał jakieś fotki... ;p

Pozdrawiam

Moją ukochaną złośnice... ;p :*

Ekipke z osiemnastki ;)

tych co czytają itd. itp. :p

To do kiedyś... ;)