Nie chce mi się ruszyć dziś dupy.
Zrobiłam 60 bruszków, ale jabym nie robiła, bo trochę rano trochę po obiedzie trochę teraz.
w domu posprzątane ufff : )
śniadanie : płatki z mlekiem + zielona herbata
banan + biała herbata
obiad: pampuchy ze śmietaną (zuo) + zielona herbata
kolacja: bułka czosnkowa + kolba kukurydzy + zielona herbata + herbata owoce leśne.
Może poćwiczę na barwach szczęścia.
W czwartek znów w jego ramionach