nie, nie... wcale mnie nie boli i nie mam serca rozrzuconego na wszystkie strony, przecież nikt mi go nie zdeptał doszczętnie. nie przypominam sobie, żeby taka sytuacja miała miejsce. już się nie boję, nie jestem smutna i zdesperowana i nie jestem ofiarą własnego losu. nie zabiliście mnie, mi się tylko tak wydaje