już nikt dzisiaj nie wspomina świąt
były minęły trzeba żyć dalej
ciekawe
że najtrudniej uwierzyć
we własne słowa
siadam wieczorami
przy pustym stole
ze szklanką pustej wody
w lewej ręce
(bo woda nie ma kształtu
koloru zapachu
gdy nieobecność boli)
w prawej trzymam wspomnienia
tak bezpieczniej
można je wypuścić
kiedy tylko przyjdzie ochota
tak przyjemnie jest się łudzić
tak trudno dłoń otworzyć