Kurwa, mam dość. Nagle jest mi tak niesamowicie smutno, chce mi się wszystko zakończyć. W jednym momencie wszystko się wali i jest beznadziejnie. Na prawdę mam ochotę sobie wszystko odpuścić.. Bo to przecież nikogo nie interesuje, nikt nawet nie zauważy, że coś jest nie tak.
Koniec.